Czym jest depozycjonowanie i jak się przed nim uchronić?

Czym jest depozycjonowanie i jak się przed nim uchronić?

Największym osiągnięciem biznesu prowadzonego w sieci jest jego pozycja w wyszukiwarkach. Temat znany każdemu, kto działa online. A co w sytuacji, kiedy ktoś zaczyna działać przeciwko naszej stronie internetowej? Postaramy się przybliżyć temat depozycjonowania i doradzić, jak się przed nim uchronić.

Od początku działalności w sieci na pewno towarzyszy ci pojęcie SEO (Search Engine Optimization). To nic innego jak działania prowadzące do osiągnięcia wysokiej pozycji w wyszukiwarkach internetowych na zadane słowa i frazy kluczowe związane z twoją działalnością. Teraz wyobraź sobie, że nagle zaczynasz zaliczać coraz niższe wyniki i spadasz na kolejne strony. Bolesne prawda? Prawdopodobnie padłeś ofiarą depozycjonowania.

Co to jest negatywne SEO?

To nic innego jak negatywne praktyki, które doprowadzają do obniżenia widoczności twojej strony i spadku w rankingu wyszukiwarek. W skrajnych przypadkach zdarza się całkowite usunięcie witryny z wyników. Dzieje się tak z przyczyn zewnętrznych, czyli konkurencja próbuje zdeprecjonować twoją stronę. Wszelkie działania tego typu są nieetyczne, szkodliwe i przede wszystkim nielegalne! Ochrona twojej witryny w sieci powinna być dla ciebie priorytetem.

Jak się uchronić przed depozycjonowaniem?

Będąc uczestnikiem świata online, musisz sam grać fair play. Próby kombinowania i niszczenia konkurencji nic dobrego nie wniosą. Ten mechanizm działa w obie strony. Stosując dobre praktyki, łatwiej zjednać sobie ludzi, nawet tych z branży. Pomimo dobrych chęci zdarza się niestety tak, że musisz się bronić przed nieuczciwymi konkurentami. Jak zabezpieczyć stronę przed negatywnymi skutkami SEO? Oto kilka sposobów, które mogą pomóc:

  • Zabezpieczenia — niezwykle ważny aspekt działalności każdej strony internetowej. Używaj silnych, niepowtarzających się haseł, zainstaluj certyfikat SSL. Pamiętaj o zabezpieczeniach również na poziomie serwera.
  • Kopie zapasowe — zapisuj je na osobnym nośniku, pozwolą ci na odzyskanie utraconych treści i materiałów. Staraj się tworzyć je regularnie, abyś zawsze miał aktualne dane.
  • Monitorowanie linków — skorzystaj z narzędzi online, które monitorują odnośniki prowadzące do stron internetowych. Wychwytując szybko podejrzane linki, możesz je wyeliminować jednym z dostępnych w Google narzędzi np. Disavow Tool.
  • Sprawdzaj możliwość plagiatu — za pomocą wyszukiwarki masz możliwość sprawdzenia, czy ktoś nie kopiuje tekstów z twojej strony. Wystarczy dany fragment umieścić w cudzysłowie.
  • Zabezpiecz konta online — zwłaszcza te na social mediach, by uniknąć fałszywego podstawiania się pod twoją firmę czy osobę.
  • Reaguj natychmiast — jeśli zauważysz jakiekolwiek niepokojące ruchy na swojej stronie, reaguj i broń się przed atakami hakerskimi.

Kluczowe elementy chroniące przed negatywnym SEO

Wiedza, wiedza i jeszcze raz wiedza! Świadomość tego, co może się wydarzyć w sieci to połowa sukcesu. Edukacja pomoże ci zrozumieć bieżące trendy i poznać niebezpieczeństwa związane z działalnością online. Ochrona przed depozycjonowaniem to proces stały, wymagający od ciebie nieustannego bycia „na czasie”. Monitorowanie i szybkie reakcje to kluczowe elementy chroniące przed negatywnymi skutkami SEO.

Zaprzyjaźnij się z algorytmami wyszukiwarek

Spamowanie linkami, kradzież treści, fałszywe zgłoszenia to tylko niektóre z możliwych ataków na twoją działalność związaną z funkcjonowaniem biznesu w strefie online. Trzymaj się etycznych, dobrych praktyk, graj uczciwie, a prawdopodobieństwo tego, że padniesz ofiarą hakera, będzie znacznie niższe. Śledź na bieżąco zmiany, jakie zachodzą w algorytmach wyszukiwarek, by nie narobić sobie kłopotów. Tak jak nieznajomość prawa szkodzi, tak brak wiedzy w temacie SEO może doprowadzić do negatywnych skutków. Trwałe usunięcie twojej strony z wyników wyszukiwania to element, który bardzo trudno będzie odbudować. Może się to wszystko wydawać przerażające, ale wystarczy być na bieżąco, a szybko zaprzyjaźnisz się ze światem Internetu.

Autor tekstu: Dominika Młynarska

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *